Zapowiedziano Kingdom Come: Deliverance - cRPG-a na PS4
"Jeden z inwestorów powiedział nam, że PC i konsole są skończone i jeśli nie robimy tytułu f2p na tablety to nie mamy szans" - tak mogły się skończyć plany twórców Mafii na RPG z otwartym światem bez fantastycznych dodatków. Na szczęście się udało.
Czeskie studio Warhorse złożone z weteranów developingu (m. in. twórcy obu Mafii) mieli pomysł na średniowiecznego erpega, w którym próżno byłoby szukać mitycznych potworów, potężnych magów czy nadprzyrodzonych zdolności. Czerpać zaś miałoby z prawdziwych postaci, walk i wydarzeń przy pierwszoosobowym systemie walki wręcz. Wielkie bitwy i możliwość walczenia z siodła wierzchowca w czasach końcówki Średniowiecza (w logo widnieje "1403", które najprawdopodobniej jest datą).
Wszystko brzmi pięknie, lecz ambicje studia na tym się nie kończyły. Zapowiadali nieliniową fabułę, rozwój bohatera i świat pełen konsekwencji wynikających z naszych czynów, a wszystko na silniku CryEngine 3.
Małe Warhorse potrzebowało jednak na to odpowiednio dużej załogi. I oczywiście pieniędzy. Postanowili znaleźć inwestora, lecz nie otrzymali niczego poza "wygląda dość obiecująco". I tekstem o konsolach jako wymarłej platformie.
Z pomocą przyszedł jeden z najbogatszych Czechów, Zdenek Bakala, który wsparł twórców o pierwsze 3-4 mln dolarów. Co dalej, crowdfunding?
Póki co prezentujemy techniczne demo i paczkę screenów: