Worms Battlegrounds jeszcze w tym miesiącu
Cicho było o najnowszej odsłonie Wormsów. Po średnio udanym , Robale rozpoczęły naradę w sprawie przywitania nowej konsoli Sony i zdecydowały się na powrót w zupełnie... starej formie.
Czym w końcu jest ? Tak naprawdę nie widać tu żadnych nowości, zapowiada się zwyczajna odsłona Wormsów. Nie przecierajcie oczu ze zdumienia - "rewolucyjne" zmiany nie wyszły na dobre i Robale nowej generacji nie wprowadzą tak naprawdę niczego nowego.
Kampania dla pojedynczego gracza obejmie 23 misji i 10 czasówek w 5 różnych środowiskach (chociaż wymieniono tylko cztery: Inkowie, Wikingowie, Feudalna Japonia, Rewolucja Przemysłowa) ze zmiennymi porami dnia, co wpłynie na oświetlenie planszy. Na zrzutach widzimy także pozostanie przy podziale na cztery klasy robaków - zwykłego, osiłka, zwiadowcę i naukowca.
W kwestii multi - starcia lokalne i po sieci, do czterech graczy, w całych dwóch odmianach Deathmatchu - Klasycznym i Fortach. Gracze będą mogli łączyć się w klany i brać udział w potyczkach ligowych, co ma zwiększyć poziom własnego klanu. Autor wpisu na blogu PlayStation był szczególnie podekscytowany możliwością wspólnego kontrolowania jednej drużyny (po dwa wormy na głowę).
Do tego dorzucają edytor plansz, 65 broni i gadżetów, w tym 10 zupełnie nowych:
- Mega Mortar
- Gravedigger
- Winged Monkey
- Oxygen
- Worm Charm
- Bovine Blitz
- Whoopsie Cushion
- Teleport Gun
- Aqua Pack
- The Equaliser