Kooperacja w Far Cry 3 była tylko imitacją tego, co zobaczymy w Far Cry 4
Mark Thompson wypowiedział się na temat trybu kooperacji w i zapewnia, że w przypadku , ten element zostanie znacznie usprawniony. Nie odbiera on zasług poprzedniej odsłonie, ale przyznaje, że w pewnych aspektach działali po omacku,nie do końca rozumiejąc czym ma być kooperacja w grze z otwartym światem.
Zdaniem Marka, już w można było znacznie lepiej rozwinąć pomysł kooperacji w grze z otwartym światem, a podzielenie etapów na te, które możemy przemierzać samotnie i te, które możemy przejść ze znajomymi uznano za błąd. W kontynuacji, Ubisoft postarał się, by całą grę można było przejść z kompanem u boku.
Koniec ze sztucznymi ograniczeniami - od początku do końca możemy biec ramię w ramię z przyjacielem i przechodzić główny wątek fabularny. Z kompanem można polować, odbijać obozy, zastawiać pułapki na przeciwników i zachodzić ich z dwóch stron - synchronizacja i headsety mile widziane.
Ubisoft otwarcie przyznaje, że nie docenił potencjału jaki niósł za sobą otwarty świat w grze, więc od teraz koniec z podziałem na kampanię i kooperację - oba te tryby będą się płynnie przenikać. W połączeniu z nietypowym udostępnieniem trybu kooperacji dla kogoś, kto nie posiada własnej gry, ma szansę na nowo zdefiniować pojęcie co-opa i zachęcić do ogrywania nie tylko zatwardziałych fanów serii, ale również kogoś, kto nie miał zamiaru wydawać na grę własnej gotówki.