Waszym zdaniem... Dante jest "cool"?
Tak. Wiemy. Będzie ostro. Nowy wygląd Dantego, przyrównywanego najczęściej do Edwarda z sagi Zmierzch lub "chorego psychicznie dzieciaka", wywołał na portalach branżowych istną burzę. I słusznie, bowiem z początku wszyscy myśleli, że to jakiś niesmaczny żart wystosowany w fanów serii od Capcom. Niestety, wygląd głównego bohatera już się nie zmieni, bowiem Ninja Theory są pewni tego, że ich nowy bohater okaże się w ujęciu globalnym "bardziej cool". Projektowali nowego Dantego od ponad roku i żadni internetowi pieniacze naszego pokroju nie będą mogli stanąć im na drodze. Komu podoba się nowy Dante, a komu nie? Czy faktycznie seria potrzebowała tak drastycznych zmian? Czy stary białowłosy Dante "nie był już cool"? Czekamy na Wasze opinie i komentarze! A przy okazji publikujemy oświadczenie prasowe Ninja Theory w tej sprawie.Tak. Wiemy. Będzie ostro. Nowy wygląd Dantego, przyrównywanego najczęściej do Edwarda z sagi Zmierzch lub "chorego psychicznie dzieciaka", wywołał na portalach branżowych istną burzę. I słusznie, bowiem z początku wszyscy myśleli, że to jakiś niesmaczny żart wystosowany w fanów serii od Capcom. Niestety, wygląd głównego bohatera już się nie zmieni, bowiem Ninja Theory są pewni tego, że ich nowy bohater okaże się w ujęciu globalnym "bardziej cool". Projektowali nowego Dantego od ponad roku i żadni internetowi pieniacze naszego pokroju nie będą mogli stanąć im na drodze. Komu podoba się nowy Dante, a komu nie? Czy faktycznie seria potrzebowała tak drastycznych zmian? Czy stary białowłosy Dante "nie był już cool"? Czekamy na Wasze opinie i komentarze! A przy okazji publikujemy oświadczenie prasowe Ninja Theory w tej sprawie.
Panie i Panowie z Ninja Theory poniższą wypowiedzią mogą popełnić największy w swoim życiu błąd. Ciekawi wypowiedzi dyrektora kreatywnego firmy?
Głównym celem społecznościowym Devil May Cry jest propagowanie bycie fajnym, bycia cool. Dante ma być cool, a Ty wcielając się w jego rolę masz być jeszcze bardziej cool! Na czynnik fajności wpływa wszystko, począwszy od systemu walki, na stylu wizualnym kończąc. Ale to, co było fajne 12 lat temu - chyba wtedy ukazała się pierwsza część Devil May Cry - tak bardzo cool już nie jest. Wchodząc dziś do jakiejkolwiek knajpy poza Tokio, stary Dante zostałby wyśmiany [jakby teraz nie był, czego dowodem są nasze wcześniejsze komentarze - dop. redakcja]. Nie przeczę, Devil May Cry osiągnął bardzo wiele. Pokazał wszystko to, co najlepsze w kinie akcji, panującej wtedy modzie zarówno muzycznej, jak i ubraniowej. Uważam jednak, że jeśli teraz Devil May Cry ma wywrzeć podobne wrażenie do tego, które zrobiła na graczach część pierwsza, wymaga po prostu innowacyjnego podejścia przejawiającego się również w nowym wyglądzie głównego bohatera. Wymaga nowej muzyki. Nowej kinematografii. Musi być po prostu modny.
Ale co w tym wszystkim najlepsze. Tak jak Kotick przejechał się ostatnio po Valve (skandal!), tak Tameem Antoniades krytykuje Platinum Games i ich... Bayonettę!
Bayonetta to wspaniała gra. Ale patrząc w kategorii "czy jest cool?" - nie, absolutnie nie. (...) Jest bardzo zjaponizowana i cechuje się absurdalnym stylem, ale to nie to, czego w Ninja Theory poszukujemy.
