"Na potęgę posępnego czerepu", czyli He-Man ze Zmierzchu
Jeśli jesteście dziećmi lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to słowa z tytułu tego newsa powinniście znać doskonale. Okazuje się, że coś ruszyło przy produkcji filmu Masters of the Universe i chyba poznaliśmy aktora, który wcieli się w główną postać.
Na swoim twitterowym koncie gwiazda sagi Zmierzch i bożyszcze rozwrzeszczanych nastolatek - Kellan Lutz zamieścił taki oto wpis:
Hey @HeManTheMovie and all MOTU fans,
— Kellan Lutz (@kellanlutz) June 24, 2016
Had an amazing meeting with @McGsWonderland and @ItsMaryViola talking MOTU!
ITS IN GREAT HANDS! 💪⚔
Aktor piszę o spotkaniu z reżyserem McG (Terminator: Ocalenie), który zajmie się wspomnianym filmem, więc śmiało można założyć, że są to już oficjalne informacje.
Masters of the Universe opowiada przygody księcia Adama, syna króla planety Eternia, który za pomocą wypowiedzianych słów: "Na potęgę posępnego czerepu, mocy przybywaj!" staje sie He-Manem. He-Man wraz ze swoimi przyjaciółmi walczy ze swoim arcywrogiem - Szkieletorem.
Co ciekawe nie będzie to pierwszy film o tym specyficznym herosie, ponieważ w latach 80. mieliśmy już jedną produkcję, z Dolphem Lundgrenem (Rocky IV, Punisher, Niezniszczalni) w roli głównej. Zobaczcie ten zwiastun:
Pytanie tylko, czy nie jest za późno na taki film?
