Life is Strange: Before the Storm. Łzy, emocje i zaangażowanie
Life is Strange: Before the Storm otrzymało nowy materiał w formie dziennika producentów. Możemy więc posłuchać jak twórcy przywiązują się do wykreowanych przez siebie bohaterów i wczuwają w rolę, które przyszło im odgrywać. Szykuje się emocjonalny spektakl przedstawiający trudne relacje międzyludzkie.
Life is Strange: Before the Storm skupi się na historii i osobowości Chloe oraz jej relacji z Rachel. Obie bohaterki poznaliśmy w oryginalnej grze. Tę drugą chociażby poprzez rozmowy i wspomnienia. Nowy tytuł wrzuci nas w przeszłość i podobnie jak poprzednia odsłona skupi się na historii. Twórcy z Deck Nine Games opracowali specjalne narzędzia z myślą o tworzeniu gier nastawionych na fabułę. W tego typu projektach głosy postaci są istotnym elementem całości. Wiemy już, że Ashly Burch nie wcieli się ponownie w rolę Chloe. Aktorka jest jednak mocno przywiązana do tego uniwersum i bohaterki. Będzie więc brała udział w produkcji i pomoże tym razem przy pisaniu scenariusza.
Life is Strange: Before the Storm skup się na charakterze Chloe
Na nowym materiale z Life is Strange: Before the Storm twórcy opowiadają nam o swojej pracy i zaangażowaniu. Chloe tym razem przemówi głosem Rhianny DeVries. Aktorka twierdzi, że postać, którą odgrywa jest wyjątkowa z wielu powodów. Przede wszystkim jest ona napisana w realistycznie, więc gracz szybko odnajduje w niej cechy, które sam w sobie posiada. Dzięki czemu odbiera jej losy w bardziej osobisty sposób. Żywiołowa i wybuchowa nastolatka z pozoru stwarza obraz kobiety, która nie potrzebuje pomocy ze strony innych i się od nich odcina - w rzeczywistości jednak cierpi i jest bardzo zależna od osób trzecich. W tym przypadku od koleżanki Rachel, z którą łączy ją specjalna i skomplikowana więź.
Life is Strange: Before the Storm - Chloe i Rachel
Każdy człowiek jest niesamowicie skomplikowany. Było to jedną z myśli przewodnich stojących za tworzeniem Life is Strange: Before the Storm. Wykracza to poza głównych bohaterów i dotyczy również osób postronnych. W tym przypadku będzie jednak najmocniej odczuwalne na podstawie Chloe i Rachel. Pomimo, że fani znają przeznaczenie tych postaci, to historia ma się skupić na czymś zupełnie innym i nieprzewidywalnym. Mamy zostać zaskoczeni i usatysfakcjonowani tym co otrzymamy. Efekt końcowy będzie czymś świeżym i daleko mu będzie do bezpiecznego odcinania kuponów od sukcesu z poprzednika.
Osobiście pomysł na prequel nie do końca mi się podoba. Wolałem, aby pewne tematy z Life is Strange pozostały w sferze domysłów, gdzie były pięknie opowiedziane między wierszami. Mimo wszystko na pewno dam szansę tej historii, bo uniwersum bardzo trafiło w mój gust i darzę te postacie sympatią. Premiera Life is Strange: Before the Storm już 31 sierpnia i przypominam, że nie jest to jedyny projekt związany z serią. Studio odpowiedzialne za oryginalne Life is Strange pracuje w pocie czoła nad pełnoprawną kontynuacją, o której nadal za dużo nie wiemy.
