Electronic Arts planuje stworzyć odpowiednik Netfliksa dla gier
Electronic Arts stworzy własną platformę przypominającą w działaniu PlayStation Now i Netlix. Firma jest pewna, że klasyczna dystrybucja gier odchodzi w cień, a w przyszłości dominować będzie streaming.
Electronic Arts wierzy, że przyszłość gier podąży drogą muzyki i filmów. Podczas tegorocznej konferencji Deutsche Bank Technology wiceprezes EA podzielił się informacją, że jego firma pracuje już nad odpowiednią platformą. Ta miałaby przypominać w działaniu cieszące się ogromną popularności serwisy pokroju Netflix czy Spotify. Użytkownicy opłacaliby abonament i cieszyli dostępem do bogatej biblioteki gier wideo.
Cyfrowa dystrybucja rośnie w siłę i zwiastuje śmierć nośników fizycznych.
Gry przestają być produktem i w oczach twórców coraz częściej przybierają formę usługi. Obraną ścieżką kroczy już Ubisoft, a i Square Enix w ten sposób myśli o swoich produkcjach. Samo Sony stawia coraz śmielsze kroki w tym sektorze i rozwija w tym celu PlayStation Now.
Electronic Arts wierzy, że przejście na cyfrową dystrybucję i strumieniowanie rozgrywki w stylu PlayStation Now przełoży się na znaczną redukcję kosztów i cen. Zamiast kupować drogie konsole i gry w premierowej cenie wystarczy opłacić abonament. Firma oferuje już podobne rozwiązanie za sprawą usług EA Access i EA Origin. Kolejnym krokiem rozwoju ma być wyeliminowanie konieczności pobierania danych. Przedstawiciel oczywiście nie pozostaje ślepy na obecnie występujące wady technologiczne, ale jest pewien, że najbliższe lata pozwolą je wyeliminować.
Kolekcjonerzy pudełek mają przed sobą ciężką przyszłość, bo jest to kolejna wiadomość sugerująca, że fizyczne kopie gier będą coraz bardziej spychane na bok.
