Gran Turismo Sport zostało uproszczone z powodu młodszych graczy

Dlaczego Gran Turismo Sport jest jakie jest? Kazunori Yamauchi postanowił wyjaśnić kilka swoich decyzji, które pchnęły grę w kierunki sieciowych wyścigów i ogólnego uproszczenia gry. Całość można sprowadzić do - jest prościej, bo młodsi gracze nie ogarniają samochodów.

Gran Turismo Sport odchodzi od wielu znanych dotychczas rozwiązań jakimi charakteryzowała się seria Polyphony Digital. Poprzednie odsłony nierzadko były nazywane encyklopedią samochodów, oferującą setki modeli, mnóstwo informacji i rozbudowany tryb kariery. W GT Sport, Polyphony Digital z tego zrezygnowało, skupiając się na sieciowej rywalizacji, tworząc podwaliny pod długi rozwój produkcji. Nie każdemu to się spodobało.

Gran Turismo Sport - lista znanych błędów

Kazunori Yamauchi w rozmowie z serwisem Driving.co.uk postanowił wyjaśnić decyzje, które podejmował wraz z zespołem deweloperskim. Dlaczego nie ma standardowej kariery?

To, co kiedyś znane było jako Tryb GT, tutaj występuje pod postacią Wyzwań. To co oferujemy to de facto tryb singlowy, który został przepakowany i przystosowany do współczesnego gracza.

Gdy ludzie mówią, że gra nie ma kariery - mijają się z prawdą. Kariera jest, ale przebudowaliśmy interfejs by podać zawartość gry w lepszy sposób. To co było w poprzednich odsłonach, jest i w GT Sport. Nowe podejście do interfejsu może być  czymś obcym dla długoletnich fanów serii, ale musieliśmy to zrobić i uporządkować całą zawartość.

A co Yamauchi miał do powiedzenia na zarzuty o upraszczaniu gry i rezygnacji z wielu detali, którymi seria się charakteryzowała?

20 lat temu, gdy wydawaliśmy pierwsze Gran Turismo, gracze dokładnie wiedzieli jak działają samochody. Wiedzieli co się stanie gdy zmienią filtry powietrza, jaki efekt da zmiana poszczególnych ustawień kompresji. Młodsi i nowi gracze nie mają tej wiedzy, bo nie interesują się już samochodami. Więc uprościliśmy ten element by nowicjusze mogli czuć się lepiej.

Cóż, Kaz raczej bez cackania wskazuje, że pretensje za upraszczanie i wycinanie dokładnego tuningu należy wysyłać w kierunku dzisiejszej młodzieży, która, parafrazując słowa Kaza, chce grać, a nie grzebać w aucie. Chociaż trzeba przyznać, że z mojej perspektywy, to trochę zabawne tłumaczenie. Gdy pierwszy raz zagrałem w Gran Turismo w 1999 roku, nie miałem pojęcia jak działają samochody i nie za bardzo mnie to interesowało. Ale i tak spędzałem godziny tuningując samochody.