Dying Light doczeka się multiplayerowego Battle Royale
Dying Light otrzymywać ma paczki nowej zawartości w ciągu najbliższych miesięcy. Jedną z nowości będzie sieciowy tryb PvP mieszający z sobą PvE oraz gatunek Battle Royale.
Dying Light: Bad Blood, bo tak nazwano samodzielne rozszerzenie do trybu dla wielu graczy, pojawić ma się w 2018 roku. Ekipa Techlandu postanowiła skupić się mocniej na rozwoju sieciowego trybu swojej produkcji, mieszając w nim PvP wraz z PvE. Jak będzie wyglądała rozgrywka w Dying Light: Bad Blood?
Dying Light oddaje hołd ojcu wszystkich zombie
Wraz z pięcioma innymi graczami zostaniemy zrzuceni do lokacji wypełnionej zombiakami. Cel jest jeden - uciec. Będziemy musieli więc zrobić wszystko, by zebrać jak najlepsze narzędzia, walczyć z zombiakami, ale też z pozostałymi graczami. Dying Light więc mocno zmiesza się z aktualnie popularnym gatunkiem Battle Royale. Ilość miejsc w ewakuacji jest uzależniona od tego, ile zbierze się potrzebnych próbek. Wymuszać to będzie tymczasowe sojusze, które będą jednak kruche z uwagi na wzmożoną rywalizację. Za swoje miejsce w śmigłowcu ewakuacyjnym każdy będzie musiał zapłacić sam.
Aktualnie dodatek będzie testowany na PC. O konsolowych testach jak na razie nie ma informacji, podobnie jak o dacie wydania tego dodatku. Nie mamy też żadnych materiałów, więc pozostaje nam suchy opis od jednego z deweloperów:
Naszym celem jest zaspokojenie graczy oczekujących zajmującej rywalizacji z żywymi przeciwnikami i popchnięcie naszego multiplayera w nowym kierunku. Skoro Bad Blood powstał na fali żądań fanów to chcemy, by ich opinia była integralnym elementem procesu jego powstawania. Dlatego zapraszamy ich do ogólnoświatowych playtestów. Zagrają w rozszerzenie wcześniej i będą mogli podzielić się przemyśleniami mając pewność, że ich uwagi będą kolejnym źródłem inspiracji dla deweloperów
