Nintendo ma nowego prezesa
Nintendo poza poinformowaniem o sprzedaży swoich konsol i gier ogłosiło także, że będzie miało nowego prezesa. A w samej firmie doszło do przetasowań na ważnych stanowiskach.
Po śmierci Satoru Iwaty, rolę prezesa Nintendo objął wtedy 66-letni Tatsumi Kimishima. Swoją rolę pełnił w ciągu ostatnich dwóch lat, wprowadzając na rynek Switcha, a także poszerzając portfolio Nintendo o gry mobilne, co do tej pory jest raczej umiarkowanie udanym ruchem.
Prawie 18 milionów sprzedanych Switchów, a Zelda bije rekordy
W trakcie dzisiejszego spotkania z zarządem, Kimishima ogłosił swoją rezygnację. Na jego stanowisku zastąpi go 46-letni Shuntaro Furukawa, który stanie się tym samym 6. prezesem Nintendo w historii firmy. Furukawa 1/3 swojej zawodowej kariery spędził w Niemczech, włada biegle językiem angielskim i zawodowo zajmował się marketingiem. Jest mocno powiązany z The Pokemon Company i zajmował ważne stanowisko podczas produkcji Switcha.
Nowy prezes uważa, że Nintendo powinno skupić się na tworzeniu rzeczy, które tylko oni są w stanie. W innym wypadku istnienie firmy nie ma sensu. Wskazuje to, że pod nowymi rządami za jakiś czas Nintendo może podejmować większe ryzyko i chcieć kreować trendy, a ne za nimi gonić.
To nie jedyna zmiana jaka zajdzie w Nintendo. Znany do tej pory z europejskich Directów, Satoru Shibata zrezygnował z prezesury w Nintendo of Europe i wrócił do Japonii, zajmując stanowisko w tamtejszym oddziale, notując de facto awans zawodowy. Kto go zastąpi - jeszcze nie wiemy.