7 powodów dla których warto zainteresować się Mortal Kombat X

7 powodów dla których warto zainteresować się Mortal Kombat X

Mateusz Greloch | 17.06.2014, 15:00

Od momentu pokazania pierwszych materiałów odnośnie , fani serii na całym świecie zadrżeli. Oprawa graficzna pierwszego zwiastuna pokazała, że pierwsza, nowa bijatyka na PlayStation 4 może wyglądać rewelacyjnie. Późniejsze fragmenty rozgrywki nieco stonowano, jednak nadal jest to bardzo interesujący tytuł na który warto czekać.

Bijatyka na next-genach

Dalsza część tekstu pod wideo

Od zarania dziejów wiadomo, że każda szanująca się konsola powinna na starcie zapewnić co najmniej 4 gry – shootera, bijatykę, wyścigi oraz grę sportową. W ten sposób pokryte są cztery gatunki, które najczęściej lądują u pierwszych nabywców sprzętów nowej generacji. Dotychczas na PlayStation 4 mieliśmy tylko Injustice: Gods Among Us, a o innej bijatyce od Capcomu czy Bandai-Namco jeszcze nic nie wiadomo. Sam jako fan Tekkena czekam na pierwszą grę z tej serii na konsolach nowej generacji, a do tego czasu byłem rozpieszczany bitką superbohaterów, którą miałem już okazję sprawdzać na PlayStation 3. Mortal Kombat X zapowiada się wyśmienicie i nawet to, że będzie to gra międzygeneracyjna nie psuje mi humoru – z otwartymi ramionami przyjmę każdego przedstawiciela bijatyk, bowiem dobrych gier do ogrania ze znajomymi na kanapie nigdy za wiele.

Największy roster od wielu lat

Ed Boon potwierdził, że liczba wojowników przekroczy tę, która była dostępna w poprzedniej odsłonie serii. Mają powrócić starzy znajomi, nawet Ci, którzy zostali zapomniani na przestrzeni lat, a zalew świeżej krwi ma uszczęśliwić tych, którzy od Netherrealm oczekują nowości i nieustannego rozwoju serii. Widzieliśmy już dwóch nowych zawodników - D'vorah jest mistrzynią plag, owadów, insektów i trucizn, podczas gdy Ferra/Torr to połączenie dwóch postaci, które działając razem mają nadzieję na rychłe zwycięstwo. Ferra to mała istotka, która steruje poczynaniami Torra i jest mózgiem operacji, podczas gdy olbrzym robi to, co potrafi najlepiej - zadaje ból. Oprócz tego, w grze pojawi się także Cassie Cage, która będzie córką Johny'ego Cage'a i Sonyi Blade. Jak każde dziecko, będzie łączyć cechy obu rodziców. W grze pojawi się jeszcze więcej nowych postaci, powrócą starzy znajomi, a głównym złym w tej odsłonie będzie ktoś, z kim już raz skrzyżowaliśmy ścieżki. Czyżby chodziło o Shinnoka lub Shang Tsunga?

Zmieniony system walki (Stamina, Bieg)

Niektórzy narzekali na uproszczenie systemu walki w poprzedniej części gry i nawet dodanie x-rayów i pasków energii nie pomogło w przekonaniu do nowych rozwiązań zatroskanych konserwatystów. Ed Boon widział, że nie wszyscy gracze podzielali jego entuzjazm zaprezentowanymi rozwiązaniami, więc sięgnął do klasyki i przywrócił klawisz biegu oraz podzielony na dwie części pasek staminy. Stamina będzie wykorzystywana do interakcji z otoczeniem, każda z nich zabierze nam połowę paska. Oprócz tego, odskok w tył również zużywa energię wojownika, tak samo jak bieg, ale ten ostatni robi to znacznie wolniej. Netherrealm zastanawia się też, czy wprowadzić do gry możliwość anulowania rzutu przeciwnika, ale wtedy zabierano by nam połowę paska Staminy. LeBaron, jeden z pracowników studia potwierdził, że sama gra jest szybsza, a pasek specjali ładuje się szybciej, dzięki czemu zwiększy się dynamika starć.

Brutalniejsze Fatality

Podczas streamu na żywo dla Sony, Ed Boon powiedział, że tym razem ekipa Netherrealm pojechała po bandzie i zasiadła wymyślając nowe Fatality dla każdej postaci. Oprócz tego, że będą odjechane i czasami fizycznie niemożliwe do wykonania w prawdziwym życiu, mają być najbrutalniejsze w całej serii. Koniec z ugrzecznianiem, byleby tylko nie złościć instytucji odpowiedzialnych za przyznawanie kategorii wiekowych [które i tak w przypadku Mortal Kombat zawsze oscylowały w granicy najwyższych, nawet jeśli nie otrzymywały takowych]. Widzieliśmy dopiero parę z nich, ale te zaprezentowane dotychczas dają nadzieję, że kolejny raz będziemy czuć ból w miejscach, gdzie właśnie obrywa wojownik na ekranie.

Parę wersji wojowników

Nowością w serii Mortal Kombat ma być kilka wersji bohaterów. Po wybraniu postaci, naszym oczom ukażą się trzy style walki, które może obrać nasz wojownik. Na przykładzie Scorpiona możemy zauważyć, że ten albo skupi się na swoich mieczach i otrzyma więcej ciosów z jego użyciem, albo pójdzie w kierunku swoich bestialskich korzeni i będzie mógł korzystać z teleportu, zionięcia ogniem i reszty zagrywek prosto z najgłębszych czeluści piekieł. Ciekaw jestem jak kształtuje się ten system w przypadku innych wojowników, choć niemal pewne jest, że większość z nich otrzyma co najmniej jeden styl, który skupi się na broni białej, w kontraście do drugiego, poświęcającego walkę wręcz na rzecz umiejętności specjalnych.

Interaktywne areny

Wielu ogrywających Injustice: Gods Among Us narzekało na zbytnie poleganie na arenach w kwestii zadawania obrażeń przeciwnikowi, więc Ed Boon i jego ekipa doszedł do wniosku, że choć sam system nadaje dodatkowej dynamiki i zmusza do bardziej zróżnicowanej pod względem mechaniki taktyki starć, to wielu graczy nadużywało go. Zamiast stawać do walki na pięści, kopnięcia i ciosy specjalne, to niektórzy skakali jak małpy próbując dosięgnąć wszelkich elementów otoczenia, którymi można było zadać obrażenia. W Mortal Kombat X system interakcji ma bazować głównie na poruszaniu się po arenie, marginalizując rzucanie, roztrzaskiwanie i miażdżenie przeciwników czym tylko znajdzie się w zasięgu wzroku gracza.

Wciągający tryb fabularny

Przyznam się, że byłem zaskoczony tym, jak dobrze wykonano tryb fabularny w Mortal Kombat i Injustice: Gods Among Us i skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zależało mi na poznaniu historii wojowników z obu tych gier. Bijatyki nigdy nie słynęły z rozbudowanej fabuły, ale widać, że Netherrealm nie tylko szanuje serię, ale również i graczy, bowiem zawsze stara się przedstawiać w miarę wiarygodne przygody swoich bohaterów. Jeśli poziom trybu fabularnego dorówna temu z poprzednich produkcji studia, to będę kupiony i znowu chętnie zagłębię się w historię wiecznego turnieju, w którym stawką są dusze mieszkańców Ziemii.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Mortal Kombat X.

Mateusz Greloch Strona autora
cropper