10 ciekawostek o Destiny, które musisz znać przed premierą gry

10 ciekawostek o Destiny, które musisz znać przed premierą gry

Jaszczomb | 07.09.2014, 16:00

Pierwsza zapowiedź 5 lat temu? Pół miliarda budżetu? Premiera  już we wtorek, a my przedstawiamy dziesięć ciekawostek o nadchodzącej grze Bungie, które warto poznać zanim wcielicie się w Strażnika i zawalczycie z Upadłymi.

Zapowiedź Destiny w Halo 3: ODST

Dalsza część tekstu pod wideo

Tworzenie gier wideo to bardzo złożony proces – wszystko zaczyna się od pomysłu, który z czasem ewoluuje w zalążek gry, często diametralnie innej od początkowego zamysłu. Wczuć się muszą projektanci i reszta specjalistów w studiu, a wydawca też nie sypnie groszem, jeśli nie dostrzeże w pomyśle potencjału.

Dlatego chociaż nadchodząca gra Bungie została oficjalnie ujawniona dopiero w lutym 2013, prace nad Destiny rozpoczęto znacznie wcześniej. Pierwsza wskazówka pochodzi z wydanego w 2009 roku Halo 3: ODST – na początku jednej z misji możemy znaleźć znajomą dziś grafikę z dopiskiem „Destiny awaits”. Nie ma tu miejsca na przypadek – okres dewelopingu wyniósł co najmniej 5 lat:

Popularność grywalnych wersji alpha i beta

Wczesne wersje gry cieszyły się ogromną popularnością wśród graczy - w dostępnej wyłącznie na PlayStation 4 wersji alpha, w której oddano do dyspozycji kreator postaci, kilka misji i tryb PvP, gracze rozegrali prawie 6,5 miliona publicznych sesji! Zobaczcie zresztą statystyki: 

  • 4,002,737 zabójstw z ciężkiej broni

  • Rozegrano 6,461,871 sesji gier

  • Dołączono do 667,966  publicznych sesji

  • Przechwycono 6,850,773 punktów kontrolnych w trybie Crucible

  • 21,687,298 zabójstw z wykorzystaniem superumiejętności

  • 21,782,610 zabójstw z użyciem broni pomocniczej

  • Zabito 60,491,944 Upadłych

  • Zebrano 2,819,211 świetlnych kul

  • 1,195 przyznanych medali deathless w trybie Crucible

  • 4,356 rozjechanych graczy przez Sparrowa

  • 149,522,313 zabójstw z głównej broni

O wiele bardziej rozchwytywanej becie, do której ostatecznie dostęp uzyskali wszyscy chętni, udało się zaś wykoleić PlayStation Network - któż by się spodziewał?

  • 4,638,937 graczy

  • 6,500,000 stworzonych postaci

  • 853,235 maksymalnie graczy naraz 

  • 88,384,720 rozegranych sesji gier

  • Statystycznie 20% czasu gry gracze spędzali w Wieży

  • 3,704,508,840 zabójstw i 164,413,177 śmierci w trybach PvE

  • 97% rozpoczętych public eventów zakończonych sukcesem

  • 61,919,895 wskrzeszonych towarzyszy

  • 350,001,062 zabójstw innych graczy

  • 123,650,016 przejętych stref

  • 167,380,061 zabójstw główną bronią

  • 54,675,685 zabójstw bronią dodatkową

  • 14,813,794 zabójstw bronią ciężką

  • 544,847 graczy rozjechanych pojazdami

  • 1,010,401 wzięło udział w The Iron Banner

Udostępniona misja na Księżycu z lipcowej bety skupiła największą liczbę graczy naraz w historii gier sieciowych nowej generacji! Lecz oddanie ludziom do zabawy wczesnych wersji gier to nie tylko kreowanie hype’u – feedback milionów graczy pozwala na efektywniejsze szlify. W kwestii zmian pisano o osłabieniu potężnego czołgu w potyczkach PvP, a dodatkową moc zyskają bronie typu hand cannon i pulse rifle.

Znane nazwiska w kosmosie

U boku Martina O'Donnella i Michaela Salvatoriego, osób odpowiedzialnych za ścieżkę dźwiękową w serii Halo, stanęła gwiazda Beatlesów - Paul McCartney. Jak doniosło The New York Times, artysta pracował nad soundtrackiem przez cztery lata.

W trakcie zabawy nieustannie towarzyszyć nam będzie również głos Petera Dinklage’a – aktora znanego głównie z roli Tyriona Lannistera w serialu Gra o Tron. Dinklage użyczył głosu robocikowi o sztucznej inteligencji imieniem Ghost, który dostarcza bohaterowi informacji o świecie i pomaga podczas misji.

 

Destiny między generacjami

Grając na PlayStation 3 nie połączymy sił ze znajomymi , którzy zaliczyli już przesiadkę na mocniejszy sprzęt Sony. Dlaczego nie pokuszono się o funkcję Cross-Play? Jak tłumaczy jeden z pracowników Bungie:

Mówię w imieniu przykładowego gracza - jestem na przegranej pozycji, bo mój przeciwnik [grający na konsoli nowej generacji] to na moim ekranie zaledwie dwa piksele, podczas gdy ja na jego telewizorze jestem aż czterema. Możecie zaobserwować to po rynku PC, gdzie gracze od zarania dziejów wykorzystują przewagę sprzętu.

Przynajmniej konto z grze, połączone z naszym PSN ID, zapamięta postępy naszej postaci i przeniesie je na dowolną konsolę, więc jeśli kupno PS4 odkładacie na święta, warto trenować swoją postać już teraz. Warto też zwrócić uwagę na Remote Play – Bungie nie pokpiło sprawy i postarało się przenieść sterowanie na PS Vitę w możliwie najwygodniejszy sposób (na szczęście bez wykorzystania tylnego panelu dotykowego!).

Budżet - 500,000,000 dolarów

W maju pojawiła się informacja o budżecie Destiny wynoszącym pół miliarda dolarów, czyli dwukrotnie więcej niż zainwestowano w Grand Theft Auto V. Nie są to oczywiście wyłącznie koszty dewelopingu (a przy grze pracuje około 500 osób!), gdyż dochodzą do tego marketing, tłocznie i mnóstwo pozostałych wydatków, ale branżowy rekord znów został pobity przez Activision (ich wcześniejsze osiągnięcie to Call of Duty: Modern Warfare 2 z 2009 roku ze skromnym budżetem w wysokości 200 mln dolarów).

Dla porównania – najdroższym filmem, jaki kiedykolwiek stworzono, jest disneyowskie Piraci z Karaibów: Na krańcu świata, którego budżet wyniósł… 300 mln zielonych.

Smartfonowa garderoba

Oficjalna aplikacja na smartfony może nie posiada minigier, których przejście zaprocentowałoby w dużej grze, lecz pomimo to jest ciekawym (i darmowym) bajerem uzupełniającym Destiny. Z poziomu telefonu możemy zobaczyć jak wygląda nasza postać i jej bronie, a nawet przejrzymy ekwipunek i ubierzemy ją w nowy sprzęt, co przeniesie się automatycznie do gry. Przejrzymy też jakie misje i wyzwania czekają na naszego bohatera, czy są dostępne specjalne eventy oraz znajdziemy morze statystyk. Na deser karty osiągnięć Grimoire do przeglądania – każda z krótkim tekstem wyjaśniającym świat gry.

 

Wyłącznie na PlayStation

Przez ostatnie lata Bungie zajęte było tworzeniem xboksowej serii Halo, ale to PlayStation dostanie bogatszą wersję Destiny. Co prawda dodatki dostaniemy na wyłączność tylko do jesieni 2015 roku i nie jest ich specjalnie dużo, ale jeśli interesuje Was pełna lista (czasowo) unikalnej zawartości – wygląda ona następująco:

  • Exodus Blue - mapa do wieloosobowego trybu rywalizacji Crucible
  • Dust Palace - mapa do co-opa w trybie Strike
  • Zbroja Manifold Seeker dla Warlocka
  • Zbroja Vanir, przeznaczone dla klasy Titan
  • Zbroja Argus, dla klasy Hunter
  • Karabin automatyczny Monte Carlo (korzystanie z niej zmniejsza cooldown umiejętności)
  • Rewolwer Hawkmoon (losowo wybrane naboje zadają większe obrażenia)
  • Statek Aurora Wake
  • Statek Crypt Hammer
  • Statek Outrageous Fortune

Na cyfrowej zawartości się jednak nie kończy – podczas tegorocznego E3 został zapowiedziany zestaw białej konsoli PlayStation  4 z Destiny:

Mam, ale nie dam… bo nie mogę

Sprawa wymiany sprzętu z innymi graczami jest dość kontrowersyjna. Podczas gdy nie ma problemu z przerzucaniem przedmiotów między postaciami na jednym koncie, tak oddanie czegokolwiek innemu graczowi lub wymiana za interesującą nas część rynsztunku będzie niemożliwa. 

Wymiana sprzętu w Wieży? Nie ma opcji. Chcemy, żebyście sami wszystko zdobyli.

Tak, ta świetna zbroja dla Warlocka, która skraca czas czekania na użycie umiejętności, jest bezużyteczna dla naszego Titana, ale idealna dla towarzyszącego nam znajomego. Ale nie, można tylko wyrzucić albo zachować na przyszłość dla innej postaci. Z drugiej strony uchroni to od oszustw, prób duplikowania przedmiotów i handlem za prawdziwą gotówkę. Coś za coś.

Endgame tylko z przyjaciółmi

Największą atrakcją Destiny wydają się Raidy – sześcioosobowy tryb co-opowy, do którego dostęp otrzymujemy dopiero po osiągnięciu najwyższego poziomu doświadczenia. Nie przygotowano tam jakiegokolwiek matchmakingu – tryb dostępny będzie wyłącznie dla szóstki osób, które mają siebie na liście znajomych, więc nie warto bawić się w samotnego wilka. Celem Raidów będzie ostateczne przetestowanie nabytych umiejętności gracza, stąd też nie ma miejsca na drużynę składającą się z obcych sobie ludzi. Trzeba przygotować się na długie i ciężkie zadania, w których nie uświadczymy nawet  znaczników pokazujących, gdzie mamy się udać.

Raidy będzie można przechodzić na raty, zatrzymują je w trakcie i powracając do gry później, chociaż należy pamiętać, że przechowalnia taka resetuje się każdego tygodnia we wtorek. Nagrodami będą części specjalnego uzbrojenia dla własnej klasy postaci, a po znalezieniu legendarnej wersji przedmiotu będziemy musieli odczekać cały tydzień, zanim z tego samego miejsca znów będzie mogła wypaść kolejna legenda.

Nietypowa kampania reklamowa

Zwiastuny, dzienniki deweloperskie, udzielane wywiady, otwarta beta – tak najprościej przekonać gracza do zakupu swojej produkcji. Twórcy Destiny wykazali się pomysłowością i poszli o krok dalej. Nie możecie się doczekać, by zwiedzić planety układu słonecznego w skórze swojego Strażnika? Poznajcie je już teraz dzięki specjalnej wersji Google Street View – przed Wami Planet View:

Planet View to nie tylko grafiki, ale także historia świata w grze opowiadana przez narratora. Microsoft, które na skutek umowy Sony z Bungie nie może reklamować Destiny, również zademonstrowało inwencję – na stronie www.destinyfragrance.com jeszcze parę dni temu można było zobaczyć coś takiego:

Okej, teraz gorzka piguła. Destiny to tak naprawdę nowy FPS dostępny na konsolach Xbox. Problem w tym, że nie mamy pozwolenia na reklamowanie gry. Więc tego nie zrobimy. Dziękujemy, że wywąchaliście co jest nie tak. Teraz lećcie po grę i zostańcie legendą.

- taki tekst ukazywał się po kliknięciu w obrazek, a wraz z tekstem pojawiał się link do kupienia gry w wersji na konsole Microsoftu. Szybko jednak porzucono ten pomysł i strona DestinyFragrance stoi pusta.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Destiny.

Jaszczomb Strona autora
cropper