Asphalt Xtreme - recenzja gry

Myślałem, że recenzję Asphalt Xtreme będę mógł napisać już po jednym dniu ogrywania. Czyżby omawiana dzisiaj produkcja była tak krótka?

W trakcie pierwszego dnia grania w Asphalt Xtreme myślałem, że zaraz je odinstaluje z powodu fatalnego systemu skrzynek. Oczami wyobraźni widziałem, jakimi słowami będzie najlepiej wysmarować tę produkcję. Drugiego dnia wszystko się jednak odmieniło. Co było więc takim problemem? Tak jak i w innych tego typu darmowych produkcjach, tak i tutaj występują mikrotransakcje i lootboksy. Za codziennie logowanie, wykonywanie zadań czy samo wygrywanie wyścigów otrzymujemy skrzynki. Te zawierają karty potrzebne do konstrukcji nowych samochodów oraz części do ich ulepszania. To właśnie z tymi ulepszaniami pojawił się spory problem. Przez cały dzień gry nie wylosowała mi się ani jedna taka karta, przez co nie mogłem polepszyć osiągów pojazdu, a co za tym idzie – wygrać wyścigu. Byłem całkowicie uzależniony od losowości gry. Następnego dnia udało mi się trafić tonę takowych kart i gdybym tylko chciał, to mógł ulepszyć pojazdy aż nadto. Sytuacja, w której tego typu gra staje się niegrywalna (szczególnie na samym początku) jest niedopuszczalna, a przenoszenie do sklepu po zakup dodatkowych kart to cios poniżej pasa.

Kiedy jednak byłem już zaopatrzony w odpowiednie karty i odblokowałem parę pojazdów, bawiłem się naprawdę dobrze. Asphalt Xtreme co prawda wymusza na nas maksowanie każdych zawodów, ponieważ za to dostajemy (a jakże) skrzynki, lecz nie irytowałem się, spełniając wyzwania postawione przede mną w każdym wyścigu. Ostatecznie skończyło się na tym, że przechodząc wszystko, co się dało, nie mogłem w żaden sposób narzekać. Tyle że niesmak po pierwszym dniu pozostał. Oglądanie kilkunastu reklam z rzędu, aby w końcu wypadły te przeklęte karty ulepszeń, śni mi się po nocach.

Sama gra to trochę taki… MotorStorm. Terenowymi pojazdami mkniemy po różnorodnych trasach, niszcząc wszystko, co staje na naszej drodze. Czeka tu pełno ramp, na których możemy wykonywać obroty samochodami w powietrzu, a monster trucki poradzą sobie z torowaniem drogi do niedostępnych wcześniej skrótów. Trasy są brudne, wszędzie latają fragmenty planszy, a auta ulegają zniszczeniu. Do tego wszystkiego dodajemy porozrzucane po planszy butle z nitro i mamy prawdziwą apokalipsę na trasie. Apokalipsę, która bawi! Jeśli znudzi się nam tryb dla jednego gracza, to zawsze możemy wskoczyć do trybu online, gdzie za wygrywanie wyścigów otrzymujemy dodatkowe bonusy wspierające nasz budżet w trybie kariery.

Niepokoi jednak coraz mniejsza częstotliwość aktualizacji gry. Asphalt Xtreme bardzo rzadko dostaje nowe trasy czy pojazdy. Wydaje się, że Gameloft zupełnie nie przejmuje się popularnością swojej produkcji, o czym świadczy prawie zerowa promocja w ich mediach społecznościowych. Starszy brat, Asphalt 8, co rusz otrzymuje mniejsze lub większe zmiany, podczas gdy Xtreme sprawia wrażenie tytułu powoli porzucanego, do którego czasem doda się jedno auto, aby gracze nie narzekali.

Szkoda też, że gra ma kilka drobnych błędów. A to kamera po wyścigu pokazuje nam obszar poza mapą, a to nie jesteśmy dopuszczani do gry, bo mamy za mały poziom auta, by za chwilę bez problemu pozwoliła nam jechać, innym razem nie wczytają się napisy i grafiki w menu. Przy takim doświadczonym producencie jak Gameloft trochę to dziwi. Graficznie również nie jest spektakularnie, jednak w ruchu Asphalt Xtreme wygląda poprawnie, a gra chodzi bardzo płynnie. Połączenie z serwerami również nie sprawiało żadnych problemów. Po roku od premiery dziwi dalsza obecność takich drobnych wpadek jak błąd wspomniany na początku, który prawie uniemożliwił mi grę. Jeśli ktoś lubi ekstremalne rajdy ze zręcznościową fizyką, to będzie się dobrze bawił. Oczywiście, jeśli nie trafi na pechowe skrzynki na samym początku rozgrywki lub twórcy nie zrezygnują z aktualizowania gry.

Grę recenzowano na systemie iOS

Plusy:

• Emocjonujące wyścigi
• Wykonując cele gry, nie musimy płacić

Minusy:

• Pechowy początek może nas zniechęcić
• Drobne błędy
• Bardzo rzadkie aktualizacje