World of Warships Blitz - recenzja gry

World of Warships Blitz - recenzja gry

Kacper Mądry | 27.01.2018, 13:00

World of Warships Blitz wpłynęło na smartfony z systemem Android oraz iOS. Mobilna wersja pecetowej produkcji wymagała kilku zmian, jednak twórcy sprawnie poradzili sobie ze wszystkimi przeciwnościami.

World of Warships to tytuł przeznaczony na komputery stacjonarne. Gracze prowadzą tam między sobą bitwy morskie w bardzo podobnym stylu, jaki możemy spotkać w konsolowym World of Tanks oraz War Thunder. Grę cechują spore mapy morskie, których już samo przepłynięcie trwa kilka minut rozgrywki. Każdy nasz ruch w grze powinien być przemyślany, a bezkres mórz wykorzystany do zajęcia jak najlepszej pozycji. Twórcy z Wargaming.net stanęli więc przed sporym wyzwaniem. Ze względów technicznych rozgrywka na urządzeniach mobilnych nie może zawierać tak dużych map, a sam czas gry również nie powinien być dłuższy niż dwadzieścia minut. Obszar, na którym toczy się walka, jest zdecydowanie mniejszy (lecz wciąż na tyle duży, że początkowo nie jesteśmy w stanie wypatrzeć wroga), a samo ograniczenie trwania rundy zmniejszono do pięciu minut. Początkowo myślałem, że taki czas to za mało, aby przeprowadzić sensowną bitwę, jednak ostatecznie przyznaję, że sprawdza się to doskonale.

Dalsza część tekstu pod wideo

World of Warships Blitz #1

Sama gra oferuje trzy tryby rozgrywki. Pierwszy z nich to tradycyjne bitwy rozgrywane przeciwko innym graczom. Możemy stanąć do walki samodzielnie lub ze znajomymi. Twórcy oferują również tryb kooperacyjnych bitew, gdzie wspólnie stawiamy czoła okrętom sterowanym przez sztuczną inteligencję. Ostatnią z opcji rozgrywki w World of Warships Blitz jest kampania przedstawiająca historyczne bitwy z czasów drugiej wojny światowej. Misje zawierają przerywniki filmowe i pokrótce streszczają przebieg wydarzeń. Powinniśmy przy tym pamiętać, że w tym wypadku, dostęp do nich ograniczony jest poprzez posiadanie odpowiedniego typu okrętu. Zabawa w nich jest jednak ekscytująca, a i stale prowadzone podczas walki dialogi urozmaicają rozgrywkę, która w tradycyjnych trybach wygląda zazwyczaj tak samo. W niedalekiej przyszłości autorzy zamierzają również uruchomić system rozgrywek rankingowych.

Jak wypada zatem sama rozgrywka? Dwie drużyny rywalizują pomiędzy sobą, a zwycięża ta, która zdobędzie więcej punktów lub gdy wszystkie jednostki danego zespołu zostaną zniszczone. Pięciominutowe zmagania pozwalają na szybkie ustawienie się na mapie (ponieważ góry lodowe czy małe skalne wysepki mogą nam dać przewagę taktyczną), a następnie przeprowadzanie skutecznego ataku, który pozwoli odnieść zwycięstwo. W zależności od posiadanego statku będziemy mogli stosować odpowiednie dla niego taktyki. Przykładowo używanie mniejszych okrętów przekłada się małą siłą rażenia, lecz pozwala na zwinne przemieszczanie się po mapie oraz bezproblemowe unikanie podwodnych torped oferowanych przez duże, powolne i potężne jednostki.

World of Warships Blitz #2

Sterowanie zostało rozwiązane za pomocą wirtualnych przycisków. Każdą opcję wybieramy poprzez dotknięcie ekranu. Twórcy nie pokusili się o żadne muśnięcia palcem po telefonie, które oferowałyby np. zmianę broni. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ World of Warships Blitz wymaga ciągłego rozglądania się po mapie, więc nietrafienie w odpowiednie okienko skutkowałoby obróceniem kamery. Tutaj chwila nieuwagi może sprawić, że nie zauważymy np. samolotów, które uprzykrzają nam życie w kampanii fabularnej. Produkcja pozwala dostosować ustawienia graficzne gry, co umożliwia zadecydowanie samemu, czy wolimy więcej klatek na sekundę i mniej obciążoną baterię czy bardziej szczegółową oprawę wizualną. Niestety, zmniejszenie jakości tekstur tylko delikatnie wpływa na to, jak szybko telefon zacznie informować nas o niskim stanie baterii. Udźwiękowienie jest poprawne i ciężko tutaj o obszerniejszy komentarz – odgłosy nie rażą, ale również nie zachwycają.

W World of Warships Blitz odnajdziemy ogromną liczbę okrętów. Przyznam, że byłem w lekkim szoku, gdy przesuwałem okienko zawierające je wszystkie. Jak na produkcję mobilną, mamy tutaj do czynienia z zawartością niemającą się czego wstydzić przed niejedną dużą grą. Każdy okręt to trochę inna prędkość płynięcia czy trwałość pancerza. Jak je zdobędziemy? Jak to w typowej produkcji mobilnej możemy skorzystać z mikrotransakcji, co od razu udostępni nam potężne fregaty, ale gracze „darmowi” również mają szansę je zdobyć. Czas grindu nie odbiega od innych tego typu gier – szybsze, lecz słabsze jednostki odblokujemy całkiem sprawie, choć decydując się na najpotężniejsze lotniskowce, będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość. Gra stara się na tyle balansować rozgrywkę, że nie powinniśmy trafić na sytuacje, w których nasz mały okręt napotka jednostkę najwyższej klasy. Znajdziemy tu maszyny produkcji amerykańskiej, japońskiej, brytyjskiej, niemieckiej, radzieckiej oraz francuskiej. Mówiąc jednak o okrętach brytyjskich czy francuskich – jest to po jednym statku, a dodatkowo należącym do jednej z najwyższych kategorii, co skutkuje długim grindem, by je odblokować..

World of Warships Blitz #3

Cała ta mieszanka mechanik, ogromnej zawartości i zasad dostosowanych do mobilnego grania sprawdza się idealnie. Darmowe World of Warships Blitz zapewnia godziny świetnej rozgrywki zarówno dla tych, którzy codziennie uruchamiają tego typu gry, aby rozegrać choć jedną partyjkę, jak i dla tych, którzy dotychczas nie mieli okazji spróbować swoich sił w strategicznych bitwach. Uproszczone zasady zachęcają do wejścia w świat taktycznej rozgrywki i być może spowodują, że i Wy wejdziecie do świata okrętów wojennych.

Plusy:

  • Tryby gry
  • Mobilne bitwy morskie po prostu bawią
  • Konfiguracja oprawy graficznej wpływa na płynność…

Minusy:

  • …ale nie zmienia wytrzymałości baterii
Kacper Mądry Strona autora
cropper