10 najbardziej chorych rzeczy, które musieliśmy zrobić w grach

10 najbardziej chorych rzeczy, które musieliśmy zrobić w grach

Jaszczomb | 20.05.2018, 09:55

Gry wideo potrafią opowiadać mocne historie, a z uwagi na interaktywność całego doświadczenia, nie raz byliśmy zmuszeni do zrobienia naprawdę złych rzeczy. Zebraliśmy te najgorsze.

Nawet najbardziej makabryczne sceny z filmów często nie działają na gracza tak silnie, jak interaktywne medium gier wideo. Biernie oglądać, jak bohater musi sobie np. odciąć sobie nogę czy poświęcić życie niewinnego, to jedno, ale gdy wykonanie akcji zależy od nas samych – wtedy zaczyna robić się naprawdę nieprzyjemnie. Zostawmy jednak Fatality z serii Mortal Kombat czy zwykłe brutalniejsze finishery – oto dziesięć najbardziej chorych scen, w których gry zmuszały nas do niepokojących wyborów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Heavy Rain – Palec

Myśląc o ciężkich wyborach, wielu graczom na myśl od razu przyjdzie Heavy Rain. Opowieść Davida Cage’a nie tylko krążyła wokół porwań (i zabójstw) dzieci, ale też pozwalała kontrolować jednego z rodziców takiej ofiary. Zrozpaczony Ethan Mars próbuje zrobić wszystko, by odzyskać syna – nawet jeśli oznacza to zupełne podporządkowanie się Origami Killerowi. Najpierw morderca kazał naszemu bohaterowi jechać pod prąd przez autostradę, później przejść przez niebezpieczny „tor przeszkód”, a następnie… odciąć sobie palca.

Mimo że kolejne „próby” były znacznie bardziej chore, to właśnie ten nieszczęsny palec śnił się po nocach wrażliwszych graczy. W małej klitce musieliśmy znaleźć narzędzie do wykonania polecenia (piła, nóż, sekator…), uważniejsi mogli też znaleźć środek dezynfekujący czy kawałek deski do włożenia między zęby. Wszystko sprowadzało się jednak do samej czynności, gdy pad mocno wibrował, a w głośnikach muzykę zagłuszało bicie serca Ethana. Teoretycznie można było to ominąć i zaryzykować bezpowrotną utratę dziecka… ale czy to naprawdę alternatywa do rozważenia?


BioShock – Wykorzystywanie Siostrzyczek

BioShock wszystkim kojarzyć się powinno z Big Daddies (czy polskimi „Tatuśkami”), które stanowiły duże zagrożenie na dnie oceanu w spaczonym Rapture, ale pokonanie takiego olbrzyma nie było końcem problemu. Każdemu Big Daddy’emu towarzyszyła Little Sister („Siostrzyczka”) i po wygraniu starcia musieliśmy jeszcze zdecydować o losie małej. Uratować czy… harvestować?

Wybaczcie angielskie określenie „harvest”, ale występujące w polskiej wersji „wykorzystaj” brzmiałoby gorzej. Tak czy inaczej, od początku gra informuje nas, że jest to właśnie sposób, dzięki któremu zdobędziemy więcej substancji Adam, a więc szybciej rozwiniemy umiejętności bohatera…. i będziemy mieć na sumieniu życie niewinnej dziewczynki. Dla tych z dobrym sercem również przygotowano nagrody, ale o tym dowiadujemy się dopiero później… za późno.


South Park: Kijek Prawdy – Aborcja

Obrazoburcza seria South Park od lat obrzydzała widownię, oferując wytrwałym aktualną i celną (a przy tym przezabawną w swój absurdalny sposób) krytykę społeczeństwa. I choć świetnie oceniane RPG z Cartmanem i jego ekipą miało oznaczenie PEGI 18, w niektórych krajach Europy wciąż postanowiono ocenzurować pewne sceny. Obok takich atrakcji jak sondowanie odbytów pojawiła się tam minigra, gdzie… dokonywaliśmy aborcji.

„Aborcja” może tu nie być najlepszym określeniem, gdyż najpierw próbujemy „wyssać” dziecko maszyną, co kończy się niepowodzeniem, a następnie próbujemy dokonać zabiegu na dorosłym mężczyźnie i całość obejmuje znieczulenie jąder, gmeranie w odbycie i zasysanie moszny. Ocenzurowana wersja zawiera krótką notkę od twórców, gdzie praktycznie chwalą się stworzeniem pierwszej w historii interaktywnej aborcji, więc przynajmniej humor zachowali. Wciąż jednak – chore (choć kreskówkowe) sceny.


GTA V – Tortury

Tortury w grach nie są jakimś wielkim tematem tabu i zdarzają się tu i tam. Fani pierwszego Metal Gear Solid pamiętają na pewno, jak ich bohater musiał znosić „zabawy” Ocelota. Nieczęsto mamy jednak możliwość własnoręcznego torturowania bezbronnej osoby. Tutaj wchodzi ostatnia odsłona Grand Theft Auto i scena pięknie pokazująca, jakim człowiekiem jest Trevor.

Pozornie mowa o wyciągnięciu informacji, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że nasz psychol czerpał z tego ogromną przyjemność. Klucz francuski lądujący na kroczu, wyrywanie zębów, podtapianie czy podłączanie do akumulatora – działo się. Fakt, że Travor nawiązał specjalną więź ze swoją ofiarą, tylko podkreśla jego stan psychiczny.


Call of Duty: Modern Warfare 2 - No Russian

Call of Duty czy dowolna inna seria pierwszoosobowych strzelanek robią z nas masowych morderców – takie już założenia gatunku, zresztą zabijamy zwykle złych ludzi, którzy również do nas strzelają. Jeśli jednak pojawiają się cywile, jesteśmy wręcz karani za ranienie niewinnych. Aż tu nagle ukazało się Mordern Warfare 2 i najbardziej kontrowersyjna misja w historii – No Russian.

Nasz bohater infiltrował rosyjską grupę terrorystyczną i miał wziąć udział w rozstrzelaniu ludzi na lotnisku w Moskwie. Teoretycznie nie musimy tam sami strzelać, bo towarzysze robią wystarczającą rzeźnię, ale jeśli wczuwamy się w postać, to immersja nie pozwala pozostać biernym, zresztą i tak będą ofiary, więc jesteśmy trochę bezsilni. I tak idziemy przez lotnisko, strzelając do wrzeszczących ludzi uciekających w popłochu lub próbujących ukryć się przed terrorystami. Jeszcze w czasie testów przed premierą znalazły się osoby, które odmówiły przechodzenia tego poziomu, ale też chciały kontynuować kampanię, dlatego dodano możliwość całkowitego pominięcia misji No Russian.

 

Red Dead Redemption – Niecne zagranie

Trofeum/osiągnięcie Dastardly w Red Dead Redemption jest całkiem zabawne. Bo skoro możemy łapać lassem ludzi i ich związywać, to dlaczego by nie odtworzyć scenki rodem ze sztampowego westernu, gdzie łotr przywiązuje ukochaną bohatera do torów kolejowych?

Jeśli się jednak zastanowimy nad tym zadaniem, jest to zupełnie chora sytuacja. Po pierwsze, nie wpisuje się to w kodeks moralny bohatera. Po drugie, nikt nie uratuje takiej kobiety w opresji (do tego można związać zakonnicę!). Wreszcie po trzecie – żeby zaliczyć wyzwanie, musimy rzucić ją pod pociąg i nie spuszczać z niej oczu, bo po odwróceniu kamery taka postać może zwyczajnie zniknąć z ekranu (to w końcu Rockstar i wszyscy dobrze znamy znikające z ulic auta z GTA).


The Walking Dead: Season 2 – Zaszywanie rany

Nie tyle chora scena, co wywołująca głęboki niepokój i ciarki. Młoda Clementine na początku drugiego sezonu The Walking Dead od studia Telltale głęboko rozcięła sobie ramię, z czym musiała poradzić sobie sama. Znalazła więc środek dezynfekujący, igłę z nitką i… rozpoczęła się scena zszywania rany.

Na tle pozostałych pozycji tego zestawienia taka scena nie powinna robić większego wrażenia, ale jej wykonanie sprawiło, że ciężko było to oglądać. Dostaliśmy niewinną Clementine, którą opiekowaliśmy się cały pierwszy sezon, pozostawioną samą sobie w obliczu poważnego zagrożenia. Jej krzyki i mimika, zbliżenie kamery na rozcięcie, wciskanie odpowiednich przycisków… niby wiedzieliśmy, że jej pomagamy, a jednak serce bolało.


Wolfenstein 2: The New Colossus – Zabicie własnego psa

BJ Blazkowicz zabił tonę nazistów, niszczył ogromne mechy, stanął twarzą w twarz z samym Hitlerem… facet ewidentnie swoje przeżył, ale dopiero ostatnia część serii Wolfenstein pokazała ciężkie dzieciństwo naszego bohatera. Że było ono tragiczne, to jak nie powiedzieć nic.

Ojciec rasista ze skłonnościami do agresji wobec rodziny na pewno odcisnął piętno na psychice protagonisty, ale nic nie przebije tej jednej sceny w stodole. Tatuś postanowił nauczyć młodego BJ-a podejmować ciężkie decyzje. Związał mu więc dłonie, włożył w nie strzelbę i kazał zabić psa chłopca – a za spust musieliśmy oczywiście pociągnąć sami. I nie, nie da się wycelować w ojca. Co najwyżej można wystrzelić obok zwierzaka, niestety niczego to nie zmienia.


Tharsis – Kanibalizm

Kanibalizm nie jest niczym nowym w grach wideo. W Skyrimie czy serii Fallout jest to jedna z opcji odzyskiwania zdrowia – bo co ma się ciało wroga marnować, lepiej je zjeść! Symulator kosmicznej wyprawy Tharsis zamienił jednak jedzenie ludzkiego mięsa w jedną z nielicznych opcji przetrwania w skrajnie surowych warunkach.

W Tharsis nasza wyprawa na Marsa to seria niefortunnych wydarzeń. Co chwilę coś się psuje, statek bliski jest zniszczeniu, a nasza załoga to tylko cztery osoby i ich los zależy od dosłownych rzutów kostkami. Tu nie naprawimy wszystkiego, co najwyżej spróbujemy poradzić sobie z największymi problemami, a masa niebezpieczeństw uszczupla życie i możliwości astronautów. Jak możemy im pomóc? Pokroić koleżankę z załogi i nakarmić nią resztę. Kawałek po kawałku, utrzymując ją w międzyczasie przy życiu. Taki to kosmiczny survival.


Manhunt – Cała gra

Podczas gdy co druga gra zamienia nas w masowych morderców, żaden inny tytuł nie robi z gracza takiego psychola jak Manhunt. Studio Rockstar pojechało zupełnie po bandzie, oferując swego rodzaju skradankę z tak brutalnymi animacjami zabójstw, że mogłyby zawstydzić niektóre postacie serii Mortal Kombat. Niby zabijamy gangsterów, pedofilów i im podobnych plugawców, ale dosadne animacje wręcz wywołują litość w graczu. Okej, należała im się śmierć… ale czy na pewno w TAKI sposób?

Bohaterowi Manhunta nie wystarczy, że zajdzie kogoś od tyłu i podetnie mu gardło czy wbije łom w głowę. Trzeba jeszcze rozpruć brzuch, wsadzić coś w oczodół i odciąć piłą głowę. Na tle tego wszystkiego uduszenie torbą plastikową nie wydaje się takie złe – a jednak pobudza wyobraźnię. Jeśli jakakolwiek gra wideo zasługuje na miano „najbardziej chorej”, to będzie to właśnie ta, gdzie jedynym celem są egzekucje.

Źródło: własne
Jaszczomb Strona autora
cropper