Recenzja: Pix the Cat (PS Vita)

Recenzja: Pix the Cat (PS Vita)

Paweł Musiolik | 14.10.2014, 15:36

Często jest tak, że gry najbardziej niepozorne okazują się najciekawsze i to z nimi zabawa jest najlepsza. W przypadku tak właśnie na początku było. Ekipa Pastagames postanowiła połączyć Pac-Mana i klasycznego „Węża”, dorzucając do tego upływający czas i pstrokate efekty graficzne. Efekt końcowy? Zapraszam do recenzji.

Im prościej, tym lepiej. Od pewnego czasu niestety zauważam trend komplikowania gier bardziej, niż potrzeba, mieszając w obrębie jednej produkcji jak najwięcej gatunków, by trafić do każdego. Pix the Cat staje naprzeciw tym pomysłom i oferuje klasyczne kręcenie wyników w kilku trybach gry. Trzon rozgrywki pozostaje jednak niezmiennie ten sam.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wspomniałem we wstępie, że gra łączy w sobie Węża i Pac-Mana. I tak jest. Nasz kot – Pix – porusza się po planszy w czterech kierunkach, a za cel obrał sobie zbieranie jajeczek, z których po dotknięciu wykluwają się małe kurczęta. Te tworzą za nami ogon i by się go pozbyć, musimy naszych towarzyszy zrzucić przechodząc przez odpowiednie pola. Jeśli źle rozplanujemy trasę lub się zagapimy – dotrzemy do ślepej uliczki której sami jesteśmy autorami i stracimy wszystkich towarzyszy, licznik combo i szansę na wysoki wynik, przekładający się na to, co odblokujemy.

By urozmaicić rozgrywkę, deweloper postanowił nie dzielić plansz w sposób, jaki znamy z klasycznych gier. Tutaj dostajemy limit czasu, kolejne plansze są ciągłe i będąc w jednej, widzimy gdzieś w tle kolejną lokację. Po wskoczeniu w portal między poziomami (ten uaktywnia się po zebraniu wszystkich kurczaczków albo po ich utracie), błyskawicznie przenoszeni jesteśmy dalej. Umiejętne korzystanie z portali nierzadko ratowało mi tyłek, gdy zapędziłem się w kozi róg, a jedyną opcją było wyjście z jednej strony i wejście drugą. Czasami warto stracić 3 sekundy niż mnożnik combo oraz dziesiątki tysięcy punktów.

http://www.pssite.com/upload/images/encyklopedia/54/36/58/54365860.png

Problemem tej gry jest jednak dziwne sterowanie, które działa jakby z minimalnym opóźnieniem względem tego, co wciskamy. Mając na uwadze, że tytuł promuje agresywną grę z grindowaniem ścian, które lekko podbija nasz licznik combo (a co za tym idzie – prędkość poruszania się), nawet minimalny lag powoduje zablokowanie się w sytuacji bez wyjście. Sprawdzałem grę na obu modelach Vity (1000 i 2000) – problem nadal występuje. Nie jest on zauważalny na dzień dobry, ale gdy skupimy się na wykręcaniu jak najlepszego wyniku, to po dłuższym czasie jest on zauważalny. Ponarzekać muszę też na czas wczytywania gry, który, jak na tego typu produkcję, jest zdecydowanie za długi. Przeżyłbym kilkanaście sekund czarnego ekranu na konsoli stacjonarnej, gdyby gra serwowała obiekty w 3D, ale mamy do czynienia z prostą (acz efektowną) graficznie produkcją, więc tak długi okres oczekiwania nijak nie może być sensownie wyjaśniony.

Podoba mi się jednak fakt, że deweloper odkrywanie kolejnych trybów gry pozostawił nam w sposób dwojaki. Ten krótszy polega na pobiciu rekordu w danej sekwencji plansz, a dłuższą metodą jest na przykład zebranie łącznie 5000 jajek z kurczakami. Pozwala to nawet słabszemu i mniej zręcznemu graczowi odblokować chociażby styl retro, w którym zmienia się stylistyka gry i przypomina animowane filmy z lat 20. ubiegłego wieku.

http://www.pssite.com/upload/images/encyklopedia/53/24/80/532480865.png

Z początku grą się zachwyciłem, złapała mnie prostota rozgrywki i stylistyka, ale im dłużej grałem, tym entuzjazm opadał. Tak, w Pix the Cat świetnie się gra na handheldzie w krótkich sesjach. Do tego stworzono ten tytuł. Tak jak do bicia rekordów. Jeśli więc to Twoje ulubione zadanie w grach, drogi czytelniku, to nawet nie powinieneś się zastanawiać nad kupnem lub pobraniem (jeśli masz PS+) produkcji studia Pastagames.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Pix the Cat

Atuty

  • Ładna, kolorowa i efektowna stylistyka
  • Prostota rozgrywki
  • Idealna na krótkie sesje z konsolą

Wady

  • Gra reaguje z minimalnym opóźnieniem na komendy
  • Długi czas wczytywania gry

Pix the Cat bez wątpienia jest tytułem wartym zainteresowania. Ciekawe połączenie zasad Pac-Mana i Węża, doprawione neonową stylistyką. Na krótkie sesje - gra idealna.

Paweł Musiolik Strona autora
cropper