Recenzja: Touhou Double Focus (PS4)

Recenzja: Touhou Double Focus (PS4)

Patryk Dzięglewicz | 10.04.2017, 16:33

Touhou Double Focus udowadnia, że są książki, które potrafią dosłownie pochłonąć na całego. Czy poszukująca sensacji młoda reporterka z kruczymi skrzydłami zdoła uwolnić ich z zaklętych stronic? Przed Wami metroidvania Touhou Double Focus – kolejna opowieść z serii Touhou Project.

Kolejny leniwy dzień w świecie Gensokyo. Młoda reporterka Aya Shaimemaru wraz z koleżankami nudzi się w swojej redakcji, szukając taniej sensacji na artykuł prasowy. Gmerając za kolejnymi hakami na znaną kapłankę Reimu Hakurei, przypadkiem otwiera magiczną księgę, która nagle pochłania wszystkich mieszkańców tej krainy. Odpowiedzialna za incydent kruczoskrzydła Aya musi znaleźć sposób na wydostanie się z książkowego świata, w czym pomaga jej tengu (psia wojowniczka) Momiji Inubashiri i razem ruszają ku nowej przygodzie. Cóż, trzeba przyznać, iż scenarzyści nie wznieśli się na wyżyny w kwestii projektowania fabuły, ale jak na metroidvanię, taki scenariusz całkowicie wystarcza, zwłaszcza że jest po brzegi wypełniony humorem. Ponadto obecność wielu postaci z serii Touhou z pewnością ucieszy fanów. W każdym razie element fabularny gry wyszedł twórcom całkiem znośnie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Znacznie gorzej poszło zaś, jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki. Tytuł to przykład standardowej metroidvanii, gdzie odkrywamy kolejne sekcje książkowego świata, walcząc z przeciwnikami, unikając przeszkód i szukając ukrytych tomów do rozwoju umiejętności. Tutaj jednak cieszy fakt, że sterujemy dwiema postaciami o całkiem odmiennych umiejętnościach i stylach walki. Aya dzięki skrzydłom potrafi zawisnąć w powietrzu i atakować z dystansu, natomiast Momiji z łatwością biega po pionowych ścianach i walczy wielkim mieczem. Ponadto dowolnie wymieniamy im zdolności w zależności od potrzeb i taka zabawa zapowiadała się całkiem przyjemnie, lecz frajdę skutecznie zniszczyły dwie rzeczy.

Pierwsza to toporne i niewygodne sterowanie. Już sam poziom trudności rozgrywki jest wysoki, co samo w sobie do wad wprawdzie nie należy, ale mało intuicyjna kontrola postaci niepotrzebnie go zawyża. Lepiej w ogóle darować sobie sterownie gałkami analogowymi tylko korzystać z krzyżaka, by zaoszczędzić sobie masy nerwów. Zbyt często zamiast skoczyć, Aya wysuwała skrzydła, a Momiji ustawiała się tyłem do przeciwnika.

Drugi problem stanowi fakt, iż nasze bohaterki poruszają się jak muchy w smole. Niestety biegania nie zaimplementowano, za to przeciwnicy bywają naprawdę zwinni i łatwo zalewają nas atakami. Walka z bossami to już w ogóle płacz i zgrzytanie zębami, bo jesteśmy po prostu zbyt wolni, więc taki pojedynek często kończy się szybkim zgonem i irytacją. Pewną pomoc stanowi opcja odrodzenia, którą można włączyć w menu gry, a wtedy powracamy do życia w miejscu śmierci zamiast cofać się do samego początku, ale główny problem wciąż pozostaje. Co ciekawe, wymagająca rozgrywka nie przekłada się specjalnie na jej długość, bowiem produkcja jest bardzo krótka nawet na tle pokrewnych tytułów.

Jeśli chodzi o kwestie wizualne, to jest przyzwoicie jak na niezależną produkcję (doujin) 2D. Modele głównych bohaterek i innych postaci są miłe dla oka, wyraźne i szczegółowe. Również napotykani przeciwnicy, dzięki swoim karykaturalnym ruchom, mają w sobie coś przyciągającego. Otoczenie jest dość zróżnicowanie i lekko stylizowane na książkową ilustrację. Z drugiej strony bywa nierówne, bowiem jedne lokacje są bogate w detale, podczas gdy inne zieją pustkami. Spodobały mi się również komiksowe przerywniki fabularne, lecz jeśli mamy ustawiony inny język niż angielski, będziemy mieć tekst w języku japońskim. Muzyka i oryginalny dubbing natomiast wypadły bez większej rewelacji i nie zapadają w pamięć.

Touhou Double Focus miało zadatki, by stać się całkiem przyzwoitą metroidvanią. Chociaż początkowo tytuł sprawia pozytywne wrażenie, to jednak bardzo szybko ulatuje ono z powodu topornego sterowania i braku szlifów w rozgrywce. Niestety, tylko zagorzali fani serii Touhou mogą znaleźć tu coś dla siebie, lecz nawet im potrzebne będą stalowe nerwy.

Źródło: własne

Atuty

  • Dwie uzupełniające się postacie
  • Modele postaci filmiki fabularne całkiem miłe dla oka
  • Plejada bohaterów serii z Touhou
  • Dodawana za darmo do fizycznej kopi Touhou Genso Wanderer

Wady

  • Bardzo krótka
  • Niedopracowana, irytująca rozgrywka
  • Niewygodne sterowanie
  • Japoński tekst, gdy mamy ustawiony inny język niż angielski

Metroidvania w klimatach serii Touhou Project, gdzie próbujemy opuścić książkowy świat. Tylko dla graczy o mocnych nerwach z uwagi na niedopracowaną rozgrywkę.

4,5
Patryk Dzięglewicz Strona autora
Były recenzent na PS Site, obecnie pisze dla PPE.pl. Uwielbia japońskie gry RPG, japońską animację, strategie i książkową fantastykę. Interesuje się historią, geopolityką oraz kolekcjonuje figurki i anime. Z wykształcenia technik ochrony środowiska oraz laborant. Tworzy teksty o grach od ponad 15 lat z dorobkiem ponad setki recenzji.
cropper