Recenzja: Human Fall Flat (PS4)

Recenzja: Human Fall Flat (PS4)

Kacper Mądry | 09.05.2017, 13:54

Zapowiedź konsolowej wersji Human Fall Flat od No Brakes Games ucieszyło mnie na tyle, że z miejsca tytuł trafił na moją listę gier do zakupu. Po spędzeniu kilku godzin z tymże tytułem wiem już, iż to produkcja idealna… dla YouTuberów.

Human Fall Flat to produkcja nastawiona na rozwiązywanie zagadek logicznych i zręcznościowych. Aby dodać produkcji oryginalności, postawiono na fizykę liczoną w czasie rzeczywistym – znaną chociażby z Grow Home. Wiąże się to z tym, iż nasza postać porusza się koślawo i czasem będziemy musieli walczyć, żeby się nie przewrócić. O ile ruch nóg naszego ludzika nie jest trudny w opanowaniu, o tyle poruszanie się z użyciem rąk (każdej oddzielnie) może już sprawiać problemy. Opanowanie zwykłej wspinaczki zajmie nam sporo czasu, co niestety jest dość irytujące. We wspomnianym Grow Home o wiele łatwiej pojąć jest zasady odpowiedzialne za poruszanie się i wspinanie ze względu na to, że jest to lepiej zaprojektowane i działają pewne drobne ułatwienia. Tutaj za to nasza postać przypomina bardziej obiekt z plasteliny, który wygina się w każdą stronę, co nie raz kończyło się tym, iż ręka bohatera zawieszała mi się na głowie i musiałem nieźle kombinować, aby ją odczepić.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pierwsze kilka poziomów to proste zagadki, mające nas nauczyć wszelkich podstaw. Dowiadujemy się tam m.in., że przedmioty możemy podnosić, przyciski wciskać, a ściany burzyć. Taka kombinacja możliwych czynności do wykonania wystarcza, aby nie znudzić przez całą grę. Twórców trzeba pochwalić za to, że wykorzystując te trzy proste zasady, stworzyli niesamowicie różnorodne poziomy. Przejście każdego z nich zajmuje od trzydziestu minut do nawet godziny i zwykle wymaga solidnego główkowania. Niestety, tak jak wspominałem, poruszanie się nie jest idealne i pomimo tego, że zabawne – mocno utrudnia nawet najprostsze czynności. Kończy się to sytuacją, w której przykładowo wiemy już, jak powinniśmy ukończyć poziom, ale irytujemy się przez to, jak wolno nasza postać potrafi wchodzić po schodach, gdzie i tak co chwile się zacina, lub też spadając wpadniemy w obiekt, od którego nie możemy się odczepić. Takie drobne problemy prowadzą tylko do frustracji.

Obszary, na których rozwiązujemy zagadki w Human Fall Flat, są znacznie bardziej rozbudowane niż powinny. Możemy wejść do napotkanych domków czy zrzucić śmietnik z dachu bloku, do którego zupełnie nie trzeba się udać, aby przejść poziom. Dlaczego stworzono tę całą okoliczną „infrastrukturę”? Jestem pewny, że po to, aby YouTuberzy mogli spadać, przewracać się i zrzucać osoby, z którymi grają w kooperacji. Twórcy ewidentnie rozbudowali plansze, by gra była zabawna na nagraniach dla szerszej widowni. Oczywiście my również możemy zagrać z kimś w kanapowym co-opie i bawić się tak samo dobrze, tylko że… jakoś to nie działa. Grając z dziewczyną, woleliśmy skupić się na ukończeniu poziomów, których długość raczej zniechęca do dodatkowych zadań i wydłużania sesji.

Gra jest świetnie zoptymalizowana i bez problemu utrzymuje stałą płynność, a grając na podzielonym ekranie, nie zauważyłem żadnych spadków w płynności. Jeśli chodzi o grę we współpracy – każdy steruje oddzielnym ludzikiem, którego możemy sobie dostosować kolorystycznie. Gra jest jednak przygotowana pod samotnego gracza i zabawa w dwójkę znacznie ułatwia jej ukończenie. Jest to na tyle spore uproszczenie, iż można wręcz uznać je za oszustwo. Czasem w dwójkę dokonamy czegoś, co byłoby niemożliwe w pojedynkę, i wystarczy, że jeden z nas przejdzie do następnego punktu zapisu, a drugi popełni samobójstwo. Tym sposobem uśmiercony gracz pojawi się obok tego będącego dalej.

Dziwnie wypada w Human Fall Flat to, co słyszymy. Chociaż do dźwięków wydawanych przez postacie nie mam żadnych zastrzeżeń, tak nie rozumiem, dlaczego utwór puszczany na początku każdego poziomu nie jest zapętlony. W takiej grze by to nie przeszkadzało, a tak, po końcu piosenki, zostajemy z tuptaniem naszych bohaterów. Dziwne rozwiązanie. Tak samo nie rozumiem pomysłu, który pojawia się na początku gry. Towarzyszy nam wtedy lektor opowiadający w zabawny sposób, co właśnie robimy, by po pewnym czasie zwyczajnie zamilknąć. Jego wypowiedzi są na tyle oryginalne, że aż szkoda, iż nie towarzyszą nam przez całą grę.

Po ograniu produkcji No Brakes Games miałem wrażenie, że studio miało dobry pomysł na szkielet gry, ale zabrakło inwencji, aby wykończyć mniejsze elementy. Zamiast tego, postanowiono urozmaicić rozgrywkę tak, aby dobrze wyglądała w Internecie i to napędzało jej sprzedaż. Bo szczerze – po przejściu Human Fall Flat nie jestem jakoś specjalnie zadowolony. Produkcji brakuje głębi i drobnych szlifów. Zamiast zabawnej gry z pokraczną fizyką i satysfakcjonującymi poziomami, mamy produkcję często irytującą, a ze względu na długość poziomów, po ich przejściu czujemy raczej ulgę niż radość.

Źródło: własne

Atuty

  • Fantastyczna optymalizacja
  • Kanapowa kooperacja
  • Bardzo dobre wykonanie poziomów pod względem zagadek

Wady

  • Część obszarów wymaga zbyt dużo czasu do przejścia
  • Zbyt często irytuje topornością
  • Niewykorzystany potencjał lektora

Twórcy wiedzą, że ich produkcji brakuje głębi. Niestety zamiast doszlifować grę, postanowili stworzyć produkt do internetowego show.

6,0
Kacper Mądry Strona autora
cropper