Recenzja: Rock of Ages 2: Bigger and Boulder (PS4)

Recenzja: Rock of Ages 2: Bigger and Boulder (PS4)

Patryk Dzięglewicz | 04.09.2017, 21:24

Rock of Ages 2 w iście montypythonowskim stylu przedstawia nam historię świata, w którym główną rolę odegrały wielkie kamienne kule. Zapraszam na niesamowicie śmieszną wyprawę przez wieki z głazem u boku.

Rock of Ages 2 to kontynuacja ciepło przyjętej mieszanki zręcznościówki i tower defense’a, wydanej kilka lat temu na PC oraz PlayStation 3. Podobnie jak poprzednio, raz jeszcze (dosłownie) przetoczymy się przez najważniejsze historyczne epoki jak na kamienną kulę przystało. Tło fabularne wprawdzie jest proste, ale zważywszy na otoczkę rodem z Latającego Cyrku Monty Pythona – absurdalne śmieszne. Wcielamy się w tytana Atlasa, który przez nieuwagę traci z barków kulę ziemską. Żeby ją odzyskać, musi stoczyć serię pełnych humoru pojedynków ze znanymi postaciami historycznymi (ale nie tylko). To on sprawia, że szybko łykamy kolejne starcia, chcąc odkrywać kolejne zabawne scenki. Oczywiście twórcy nie byli poprawni polityczne, wiec częste są drwiny z obyczajów, religii czy płci pięknej, czasem bardzo dosadne, ale dzięki temu odyseja Atlasa jest bardzo pociągająca. Rzecz jasna w trasie towarzyszy mu olbrzymi głaz, wierny towarzysz jego przyjaciela Syzyfa.

Dalsza część tekstu pod wideo

Skomplikowanie rozgrywki nie jest duże, więc już od pierwszych sekund można zacząć się dobrze bawić. Chodzi o to, by tak kierować toczącym się głazem, żeby sforsować wrota zamku przeciwnika, a jego samego zmiażdżyć, zanim on zrobi to samo z nami. Sama kula nie ma jakichś specjalnych zdolności, może oprócz możliwości przeskakiwania przeszkód i pułapek, które zastawiamy również i my, by spowolnić bądź zniszczyć wrogi kamień. Trzeba bowiem wiedzieć, iż impet uderzenia ma duże znaczenie – im większy, tym szybciej wdzieramy się do zamku.

Przed każdym toczeniem dostajemy chwilę, by porozstawiać wspomniane pułapki – wieże, słonie bojowe, trampoliny, szalone krowy, katapulty i tym podobne wynalazki. Najpierw jednak trzeba zdobyć do nich dostęp, przejmując odpowiednie lokacje na mapie. Mimo tak wyszukanych środków, czuć, że część strategiczna to jednak tylko dodatek do części zręcznościowej, a skupienie się na walce z zawsze trudną, pełną niespodzianek trasą to właściwy klucz do sukcesu. Zwycięstwo daje wiele radości i satysfakcji, zwłaszcza że poziom wyzwania do łatwych nie należy, choć zawsze można zamienić SI na żywego gracza. Drugi tryb zabawy pozwala dla odmiany na wyścigi głazów – zarówno w trybie story, jak i poza nim. Za wygrane pojedynki/wyścigi otrzymujemy gwiazdki pozwalające docierać do coraz dalszych punktów na mapie.

Oprawa graficzna, podobnie jak dostępne trasy, mimo prostoty bywa zróżnicowana. Nawiązuje oczywiście do słynnych przerywników z Monthy Pythona oraz, co ważniejsze, do największych dzieł światowego malarstwa. Potoczymy się więc po trasach stylizowanych na dzieła Salvadora Dalego, Edvarda Muncha, Andreasa Durera, Miró i wielu innych. Niestety bardzo problematyczne są trasy bazujące na twórczości ekspresjonistów. Z powodu natłoku jaskrawych kolorów bolą oczy i nieprzyjemnie się je zalicza. Poza tym, pomimo celowego minimalizmu, zostały świetnie zaprojektowane, a animacja nie zwalnia ani na moment. Czuć pęd oraz ciężar głazu i bardzo miło jest rozgnieść od czasu do czasu nieuważnych gapiów. Pochwalić należy również muzykę oraz dobrze zagrane angielskie dialogi.

Rock of Ages 2 przynosi nam ponownie to samo, co tak bawiło w poprzedniku, tyle że w większych ilościach i z rywalizacją online. Morał z tej opowieści płynie taki, że w historii świata nigdy nie było bitew skazanych na porażkę – tylko czasem głaz był za mały.

Źródło: własne

Atuty

  • Humor rodem z Monty Pythona
  • Oprawa graficzna nawiązująca do dzieł wielkich malarzy
  • Wymagające, lecz satysfakcjonujące trasy
  • Muzyka

Wady

  • Część strategiczna potraktowana lekko po macoszemu
  • Oprawa niektórych tras przeszkadza w zabawie

Solidnie wykonany zręcznościowy tytuł pozwalający spojrzeć na historię świata z perspektywy głazu. Wesoła wyprawa przez wieki w montypythonowskim wydaniu. Uśmiejecie się do łez

7,5
Patryk Dzięglewicz Strona autora
Były recenzent na PS Site, obecnie pisze dla PPE.pl. Uwielbia japońskie gry RPG, japońską animację, strategie i książkową fantastykę. Interesuje się historią, geopolityką oraz kolekcjonuje figurki i anime. Z wykształcenia technik ochrony środowiska oraz laborant. Tworzy teksty o grach od ponad 15 lat z dorobkiem ponad setki recenzji.
cropper