PS5 w 2019 roku i kompatybilnością wsteczną, ale ze słabymi bebechami - Pachter zaczyna wróżenie
PlayStation 5 będzie coraz częstszym tematem w rozmowach internetowych. Powoli zbliżamy się do początku końca tej generacji konsol, wiec zarówno gracze będą wyczekiwać pierwszych informacji o nowych sprzętach do grania, jak i analitycy będą dokładać swoje trzy grosze do tematu. Tak jak znany wszystkim Michael Pachter.
Pachter jest analitykiem w Wedbush Securities, który wyjątkowo często zabiera głos w sprawie rynku gier. dotychczasowe przewidywania raczej się nigdy nie sprawdzały, więc w świecie Internetu przyjęło się brać na poważnie przeciwieństwo tego, co Pachter wygłasza. Tym razem analityk postanowił zabrać się za analizowanie potencjalnej premiery PlayStation 5 i tego, czym konsola może być. Wnioski? Według niego niezbyt optymistyczne.
PlayStation 5 będzie prawdziwą, nową generacją konsol
PlayStation 5 według Pachtera pojawi się na rynku w momencie w którym telewizory 4K będą stanowiły 50% wszystkich telewizorów w amerykańskich domach oraz 35% na całym świecie. W jego opinii stanie się to w 2019 roku.
Spodziewam się tego, że konsola nie pojawi się w 2018 roku. Raczej w 2019 roku, może w 2020, ale stawiałbym jednak na 2019. Sony będzie celować w wypuszczenie konsoli wspierającej natywne 4K gdy na amerykańskim rynku 50% domostw będzie posiadało TV 4K. Sądzę, że Sony od dawna ma ustalony cykl wydawania konsol. Oni wiedzą co robią.
Analityk uważa także, że PlayStation 5 nie będzie dużo mocniejszą od PS4 Pro konsolą i powinniśmy spodziewać się raczej kolejnej "połówki generacji". Pocieszeniem ma za to być obecność wstecznej kompatybilności z PlayStation 4. No i obsługa do 240 klatek na sekundę, co chyba miałoby sens tylko w VR (albo Pachter chwilowo stracił kontakt z rzeczywistością).
Myślę, że PS5 będzie kolejnym, małym krokiem do przodu. Na pewno będzie wspierać 4K, może 240 klatek na sekundę. Czy odpali gry z PlayStation 4 To dobre pytanie, ale uważam, że tak. Jednak całość będzie postrzegana przez konsumentów jak zbyt mały krok by nazwać to nową generacją.
Czy Pachter ma rację? Raczej nie. Do tej pory rzadko kiedy (można powiedzieć - prawie nigdy) trafiał ze swoimi analizami i przewidywaniami. Więc możemy po prostu założyć, że to co mówi Pachter się raczej nie spełni. Może poza kompatybilnością wsteczną, która tym razem nie powinna być wielki problemem dla Sony. O ile firma kolejny raz nie zmieni architektury konsoli, ale na to się nie zanosi.
