Recenzja: Guilty Gear Xrd Rev 2 (PS4)

Recenzja: Guilty Gear Xrd Rev 2 (PS4)

Laughter | 17.06.2017, 11:38

Guilty Gear Xrd Rev 2 zadebiutowało między dwoma gigantami gatunku w postaci Injustice 2 i Tekken 7. Nic więc dziwnego, że produkcja przeszła bez większego echa. Wielka szkoda, bo tytuł pod wieloma względami bryluje na tle konkurencji!

Twórcy z Arc System Works kolejny raz udowodniają, że są niewątpliwymi mistrzami gatunku bijatyk 2D. Guilty Gear Xrd Rev 2 to już 17. wcielenie cenionej serii przesiąkniętej szalonym klimatem rocka i postapokalipsy. W tym przypadku mamy co prawda do czynienia raczej z dużym rozszerzeniem aniżeli pełnoprawną kontynuacją, ale zacznijmy od początku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Guilty Gear to seria dwuwymiarowych bijatyk będąca dziełem życia charyzmatycznego twórcy i kompozytora Daisuke Ishiwatariego. Poszczególne odsłony mogą się pochwalić rozbudowanym światem i wielowątkową historią rozgrywającą w latach 80. XXII wieku. Opowiada ona o skutkach śmiercionośnej krucjaty, która przyczyniła się do wyginięcia prawie całej ludzkości i była efektem buntu sztucznie stworzonych istot nazywanych mianem Gear. Z kolei inne incydenty pokroju kryzysu energetycznego sprawiły, że świat musiał porzucić technologię. Odkrycie magii przełożyło się na odnalezienie niemal niewyczerpalnych źródeł energii i drastyczną zmianę dotychczasowego trybu życia społeczeństwa. W tym wszystkim znajduje się nasza plejada niezwykle różnorodnych osobowości, których odmienne cele, motywacje i moralność skutkują widmem kolejnego zagrożenia, mogącego wytępić mieszkańców całej planety.

Rev 2 posiada całą zawartość poprzedniej wersji – otrzymujemy więc ten sam wątek fabularny, który doczekał się kilku dodatkowych rozdziałów opowieści osadzonych już po głównej historii z gry. Ogląda się je miło, ale nie posuwają za bardzo scenariusza i pełnią raczej formę zapowiedzi kolejnego pełnoprawnego rozdziału przygody. Ta z kolei jest bezpośrednią kontynuacją Guilty Gear Xrd, więc osoby nieznające poprzednika mogą mieć problem z odnalezieniem się w sytuacji. W wielkim skrócie – gra opowiada o konflikcie z istotami Valentine stworzonymi przez tajemniczą siłą Universal Will. Ta pragnie przywrócić do życia Justice – władczynię Gearów, która była zapalnikiem śmiercionośnej krucjaty. Tryb fabularny pełni rolę efektownego filmu utrzymanego w stylistyce anime na silniku gry. Nie ma tutaj grywalnych walk, więc całość śledzimy po prostu czytając tony tekstu. Twórcy pozwalają też jednym przyciskiem przejść do bogatej encyklopedii, gdy na ekranie pojawi się jakiś termin mogący być niezrozumiały dla nowicjuszy.

Dość jednak o historii. Guilty Gear Xrd Rev 2 stoi przede wszystkim czymś innym – świetnym systemem walki, który nie dość, że jest zabójczo szybki, to i niesamowicie efekciarski. Dzięki temu łatwo w niego wejść, ale już zdecydowanie trudniej opanować do perfekcji. Mamy więc szybkie dobieganie do przeciwnika i zgadywankę polegająca na obronie podcięć lub ataków z góry typu "overhead". Oddano też obronę w powietrzu i funkcję Burst do przerywania serii przeciwnika oraz korzystanie z tarczy do niwelowania obrażeń na bloku. Do tego obowiązkowe ataki specjalne i mechanizm Dust pozwalający wybić przeciwnika w górę. Elementów systemu jest cała masa, a i tak nie wymieniłem wszystkiego. Pomocny jest tutaj pięknie skrojony samouczek, który miejscami przypomina wręcz minigrę uczącą korzystać użytkownika z najważniejszych aspektów rozgrywki. Jeśli jednak jesteście fanami mashowania przycisków, to twórcy mają dla Was opcjonalny wybór alternatywnego sterowania. To nazywa się Stylish i znacząco ułatwia walkę. Dzięki temu wszystkiemu najnowsza odsłona Guilty Gear jest nie tylko niesamowicie skomplikowana, ale i bardzo przystępna. Warto też wspomnieć o niezwykle niskim opóźnieniu w sterowaniu, które ma jedynie 3 klatki animacji – dla porównania Tekken 7 cierpi na opóźnienie z rzędu 7/8 klatek. Jest to kolosalna różnica na korzyść Guilty Gear, która przekłada się na dużo przyjemniejsze sterowanie.

Same zmiany wprowadzone w rozszerzeniu Rev 2 polegają na dodatkowych scenariuszach fabularnych, przemodelowaniu balansu postaci i dodaniu dla nich nowych ataków lub zmianie właściwości tych obecnych. Osłabiono też delikatnie system Roman Cancel, zmniejszając czas jego trwania – jest to specjalny mechanizm pozwalający wykorzystać część paska Tension, aby przerwać w określonym miejscu naszą akcję i spowolnić czas. Największą nowością są dwie postacie – powracająca Baiken oraz debiutant serii, wojownik ninja o imieniu Answer. Mnie szczególnie ucieszyła ta pierwsza, bo od zawsze była moją ulubioną wojowniczką. Bohaterka korzysta z łańcucha, specjalnego systemu Azami służącego do parowania ciosów oraz śmiercionośnych ataków kataną, które łączą się w zadające duże obrażenia combosy. Answer z kolei to postać dla bardziej doświadczonych użytkowników, którzy lubią panować nad przebiegiem walki i cenią sobie mobilność. Najciekawszą umiejętnością tej postaci jest stawianie na arenie punktów, do których następnie można się teleportować i wykonywać z nich specjalne ataki rozpoczynające serię ciosów. Doszły też nowe areny oraz utwory muzyczne.

Tym samym dochodzimy do pierwszego i najpoważniejszego zgrzytu produkcji, jakim jest beznadziejna polityka rozwijania gier Arc System Works. Guilty Gear Xrd Rev 2 to duża aktualizacja, która wyszła w pudełku za pełnoprawną kwotę – jak nietrudno się domyślić, jest ona potwornie nieadekwatna do nowej zawartości. Tytuł można też kupić w formie płatnego DLC za niższą cenę 71 zł – to jest już zdecydowanie korzystniejsza opcja, ale... twórcy nie zawarli w tym pakiecie dwóch dodatkowych postaci z poprzedniej wersji gry – Dizzy i Kum Haehyun nadal wymagają osobnego kupna. Kompletnie niezrozumiały ruch podyktowany prawdopodobnie chęcią maksymalizacji zysków, będąc świadomym niszowości swojego dzieła.

Jeśli jednak nie mieliście do czynienia z Guilty Gear Xrd Revelator, to czeka na Was sporo zawartości. Poza trybem fabularnym utrzymanym w formie filmu, możecie liczyć na Arcade opowiadające krótką historię każdej postaci i tego, co robiła na kilka dni przed rozpoczęciem głównej osi fabularnej. Tryb M.O.M pozwala zdobywać medale i przedmioty, którymi rozwijamy postać, oraz zarobić gotówkę do wydawania na nowe kolory strojów i elementy galerii. Nie zabrakło rozbudowanych opcji sieciowych w formie lobby, meczy rankingowych i prywatnych pokoi, a także sieciowej wariacji M.O.M oraz treningu. Nowicjusze na pewno skorzystają z rozbudowanego samouczka, trybu misji oraz wyzwań, gdzie powtarzamy coraz bardziej skomplikowane ataki. Jest tego sporo i w połączeniu ze świetną mechaniką sprawia, że trudno się oderwać od gry.

Graficznie mamy do czynienia z małym arcydziełem. Gra działa na silniku Unreal Engine 3 i została stworzona w grafice 3D, ale stylistyka doskonale to maskuje i sprawia wrażenie produkcji 2D. Wygląda to niesamowicie i w połączeniu z artystycznymi animacjami ataków specjalnych wypada potwornie mile dla oka. Muzyka przesiąknięta jest klimatem rocka i heavy metalu, gęsto nawiązując do klasyków tych gatunku. Pod tym względem nie ma się absolutnie do czego przyczepić, bo wszystko to przekłada się na fenomenalną atmosferę i klimat.

Guilty Gear Xrd Rev 2 jest niezwykle stylowe i piękne. Produkcja może się pochwalić wielką złożonością, ale i stosunkowo niskim progiem wejścia. Jednocześnie posiada świetnie skrojony kod sieciowy i plejadę różnorodnych bohaterów, gdzie każdym gra się zupełnie inaczej. Jeśli uwielbiacie dynamiczne bijatyki i nie odrzuca Was klimat anime, to nie znajdziecie na rynku absolutnie nic lepszego. Nic tylko brać i grać.

Źródło: własne

Atuty

  • Fenomenalna stylistyka i grafika
  • Cudowna ścieżka dźwiękowa
  • Skomplikowany, ale intuicyjny system walki
  • Kod sieciowy
  • Zmiany w balansie i nowi bohaterowie

Wady

  • Beznadziejna polityka rozwijania gry
  • Cena pudełkowego wydania
  • Mało osób w trybach sieciowych

Guilty Gear Xrd Rev 2 to kolejny dowód na to, że Arc System Works są współczesnymi mistrzami gatunku bijatyk 2D. Tytuł pod wieloma względami ociera się niebezpiecznie blisko o ideał i powinien być wzorem dla innych.

9,0
Laughter Strona autora
cropper